Mieszkańcy Śląska wielokrotnie nie zwracają już uwagi na większe lub mniejsze wstrząsy i tąpnięcia wywołane wydobyciem prowadzonym przez kopalnie. Z czasem jednak ich uwagę zwracają rysy, pęknięcia i inne uszkodzenia budynku oraz zniszczenia podjazdów i trawnika. Często odpowiedzią kopalni jest informacja, że odczuwane wstrząsy nie mogły spowodować uszkodzeń budynku i gruntu. Kopalnie przedstawiają wówczas skomplikowane wyliczenia oraz powołują się na prace naukowe swoich pracowników.
W takiej sytuacji warto jednak walczyć o swoje prawa i domagać się odszkodowania. Nierzadko w toku postępowania biegły sądowy dokonuje analizy całości warunków gruntu i sytuacja zaczyna jawić się odmiennie niż prezentuje to kopalnia. Przy ocenianiu przyczyny powstania szkód na budynku nie uwzględnia się wyłącznie samych wstrząsów. Oczywiście może okazać się, że wstrząsy nie były na tyle silne, aby uszkodzić budynek, jednak mogły mieć wpływ na powstanie jego uszkodzeń.
Wstrząsy nie są jedynym powodem powstania szkód górniczych. Katalog takich źródeł jest znacznie większy. Uszkodzenie może powstać m. in. na skutek deformacji nieciągłych (do których zalicza się między innymi spękania oraz uskoki) oraz deformacje ciągłe (typowym przykładem takiej deformacji są fałdy). Biegły sądowy dokonuje również analizy geologicznej oraz weryfikuje czy szkody mogły powstać w skutek występowania tzw. starych zrobów. Tak samo ważnym jak zabezpieczenie wyrobisk w trakcie ich eksploatacji, jest zabezpieczenie przez kopalnię wyrobisk, których już nie eksploatuje.
Życie najczęściej okazuje się bardzie skomplikowane niż naukowa klasyfikacja przyczyn powstania szkód górniczych. W praktyce szkody górnicze nie są wywoływane jedną przyczyną, ale uszkodzenia są wynikiem łącznego oddziaływania czynników na nieruchomość – wstrząsy co prawna mogą być zbyt słabe, aby samodzielnie uszkodzić budynek, jednak w połączeniu z odkształceniami poziomymi lub starymi zrobami mogą wywierać istotny wpływ na budynek i powodować znaczne jego uszkodzenia.
Warto zatem pamiętać, że kopalnie po zgłoszeniu szkody powinny przeanalizować całą sytuację geologiczno – górniczą nieruchomości, a nie wyłącznie siłę i częstotliwość wstrząsów górniczych. Zatem nieruchomość na której nie są odczuwalne silne wstrząsy może być narażona na ujawnianie się szkód górniczych. Jeżeli kopalnia odmawia zapłaty odszkodowania, powołując się tylko na częstotliwość i siłę wstrząsów, szczegółowa i kompleksowa analiza wszystkich możliwych przyczyn powstania szkód górniczych nastąpi w toku postępowania poprzez przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego.