Uregulowanie zaniedbanych spadkowych – które prawo spadkowe jest właściwe

Pani Leokadia w toku porządkowania wszystkich spraw związanych z odziedziczonym przez nią majątkiem doszła do przekonania, że jej przodkowie niestety zaniedbali uregulowanie spraw spadkowych, dlatego Pani Leokadia postanowiła wreszcie zrobić z tym porządek. Jednakże niektóre z osób zmarły ponad sto lat temu, co budziło u Pani Leokadii wątpliwości co do tego, które przepisy będą regulowały te kwestie. O swoim problemie opowiedziała swojemu sąsiadowi. Pan Janusz wśród swoich sąsiadów posiadał opinię osoby, która zna się na wszystkim i zawsze znajdzie dla każdego dobrą radę. Co więcej Pan Janusz przez pół roku pracował jako protokolant sądowy, dlatego w jego ocenie prawo nie miało dla niego żadnych tajemnic. Pan Janusz bez chwili zawahania osądził, że jest oczywiste, że decydujące jest obecnie obowiązujące prawe, „jest bowiem oczywiste, że nie można się opierać na przepisach dawnych, które już nie obowiązują”.

Jak wspomniano już w poprzednim artykule, często spotykana jest sytuacja, kiedy sprawy spadkowe nie są na bieżąco regulowane (wynika to np. z faktu, że wielopokoleniowe rodziny często zamieszkują w jednym domu i w ich ocenie nie ma potrzeby regulowania tego w jakichkolwiek sposób, skoro dom jest własnością rodziny od wielu pokoleń). Co jednak w sytuacji, gdy spadkobiercy będą musieli wejść w posiadania dokumentu potwierdzającego ich prawo do spadku?

Pani Leokadia nie ufała do końca swojemu sąsiadowi, dlatego postanowiła zweryfikować jego twierdzenia. W tym celu udała się do poleconej jej przez sąsiadkę Kancelarii Adwokackiej. Na miejscu adwokat specjalizujący się w tematyce prawa spadkowej udzielił Pani Leokadii profesjonalnej pomocy prawnej i nakreślił dalszy plan działania w sprawie.

Obecnej przepisy dotyczące dziedziczenia (oczywiście ze zmianami wprowadzanymi w międzyczasie) znajdują swoje źródło w Kodeksie cywilnym z dnia 23 kwietnia 1964 r. W przepisach, które ten Kodeks wprowadzały, znalazł się bardzo ważny przepis przejściowy. Otóż zgodnie z art. LI, „do spraw spadkowych stosuje się prawo obowiązujące w chwili śmierci spadkodawcy, o ile przepisy poniższe nie stanowią inaczej”. Co dokładnie oznacza?

Na przestrzeni wieków na terenie Polski obowiązywały różne akty prawne regulujące kwestie dziedziczenia. Przed wejściem w życie Kodeksu cywilnego kwestie te regulował Dekret z dnia 8 października 1946 r. Dekret ten zawierał np. odmienne uregulowania w zakresie dziedziczenia przez małżonka (w stosunku do tych obowiązujących obecnie). Zgodnie z art. 22 Dekretu pozostały przy życiu małżonek dziedziczy z ustawy w zbiegu ze zstępnymi małżonka zmarłego jedną czwartą część spadku, z tym zastrzeżeniem, że w myśl art. 25 dekretupozostały przy życiu małżonek, który otrzymuje część majątku, podlegającego według obowiązującego małżonków ustroju małżeńskiego majątkowego podziałowi w przypadku ustania małżeństwa, nie dziedziczy w zbiegu ze zstępnymi małżonka zmarłego pozostałej części tego majątku. Oznacza to, że małżonek dziedziczący w zbiegu ze zstępnymi na mocy dekretu z dnia 8 października 1946 r. nie dziedziczył części majątku zmarłego obejmującej jego udział w majątku wspólnym. Udział ten dziedziczyły wyłącznie dzieci spadkodawcy w częściach równych. Obecnie sytuacja wygląda zgoła odmiennie, albowiem małżonek dziedziczy część majątku zmarłego obejmującą jego udział w majątku wspólnym.

Jednakże może się zdarzyć, że zachodzi potrzeba uregulowania sprawy spadkowej po osobie, która zmarła przed 8 października 1946 r. – jakie prawo bierzemy wtedy pod uwagę? Dużo zależy od tego, w której części kraju spadkodawca. Na dawnych ziemiach Królestwa Polskiego stosowano przepisy Kodeksu Napoleona, a później Kodeksu Cywilnego Królestwa Polskiego – przepisy te obowiązywały aż do czasu uchwalenia ww. Dekretu (ale nadal będą stosowane, jeżeli spadkodawca zmarł przed 1946 r.). Na ziemiach objętych pozostałymi zaborami obowiązywały przepisy BGB (niemiecki kodeks cywilny) i ABGB (austriacki kodeks cywilny). Powyższe pokazuje, jakie komplikacje może rodzić nieuregulowanie w termin spraw związanych ze spadkiem. Zadbajmy zatem o to, aby kwestie takie starać się monitorować na bieżąco – oszczędzimy czasu i nerwów sobie, jak również osobom, które kiedyś będą dziedziczyły po nas.


Więcej artykułów