Ubezpieczenia: odszkodowanie za błąd stomatologa – na jakiej zasadzie dochodzić roszczeń

Pani Agata zawsze marzyła o hollywoodzkim uśmiechu i śnieżnobiałych zębach. Przeglądała oferty renomowanych dentystów i załamywała ręce – koszty usługi były bardzo wysokie i poza jej zasięgiem finansowym. Pewnego wieczoru scrollowała Internet w telefoniei na jednej ze stron oferujących zakupy grupowe znalazła ofertę wybielania uzębienia z rabatem -90%. Szybko dokonała zakupu i już następnego dnia umówiła się na zabieg. W dniu wizyty Pani Agata była bardzo podekscytowana, bowiem nareszcie spełni się jej marzenie. Lekarz stomatolog przyjął pacjentkę, usadził na fotelu i o nic nie pytając, przystąpił do wykonywania usługi. Do wybielania użył specyfiku o nieciekawej woni i konsystencji, a napisy cyrylicą na opakowaniu nie wzbudzały zaufania. W ciągu 20 minut zabieg zakończył się, a Pani Agata mogła cieszyć się swoim nowym uśmiechem. Po kilku dniach zauważyła pęknięcia szkliwa oraz nadwrażliwość dziąseł. W następnych tygodniach po zabiegu zęby zaczęły pękać i ruszać się, więc poszkodowana szybko udała się do zaufanej dentystki, która za pomocą odpowiednich preparatów zatrzymała proces, lecz zmiany po zabiegu wybielającym okazały się nieodwracalne – część zębów należało usunąć, a resztę poddać procesowi naprawy szkliwa.

Zasady odpowiedzialności za usługi stomatologiczne

Lekarz dentysta, jak każdy wykonujący zawód medyczny odpowiada, za swoje działania i zaniechania. Jeżeli na skutek wadliwie dobranej terapii i lub przeprowadzonego zabiegu dojdzie do powstania szkody u pacjenta, to na podstawie art.  415 k.c. lub 471 k.c. może on dochodzić odszkodowania i zadośćuczynienia od stomatologa. Błąd medyczny lekarza dentysty może wynikać z wadliwej diagnostyki, nieprawidłowego rozpoznania stanu chorobowego (błąd diagnostyczny), nieprawidłowego wykonania zabiegu stomatologicznego (błąd wykonawczy), a także wadliwego planowania dyżurów (błąd organizacyjny) czy wydawania opinii lekarskich niezgodnych z aktualną wiedzą medyczną (błąd opiniodawczy). Z tytułu takiego błędu pacjentowi przysługuje zadośćuczynienie za doznaną krzywdę oraz odszkodowanie za poniesione koszty związane z leczeniem.

OC obowiązkowe lekarza i lekarza dentysty

Pani Agata udała się do gabinetu stomatologicznego, który dokonywał zabiegu i zażądała natychmiastowej wypłaty odszkodowania oraz pokrycia kosztów leczenia określonych przez innego dentystę na 20 000 zł. W odpowiedzi otrzymała numer polisy, z którego zgłosiła szkodę będąc przekonana, że bardzo szybko otrzyma pieniądze. Musiała przecież naprawić uzębienie, bowiem nie mogła tak dalej funkcjonować. Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego zakład ubezpieczeń odmówił wypłaty odszkodowania, co uzasadniał faktem, że pacjentka była dobrze zdiagnozowana, a uszkodzenie zębów wynikało z ich złego stanu i wadliwej higieny jamy ustnej, za co dentysta odpowiadać nie może. Poza tym nie wykazała, że stan po zabiegu wynika z rzekomej wadliwości usługi, a to jej obowiązek.

Sąd Najwyższy: ubezpieczyciel nie może przerzucać na poszkodowanego obowiązku dowodzenia

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5 kwietnia 2012 r. (sygn. akt II CSK 402/11) podkreśla: „w procesach lekarskich nie jest konieczne wykazanie związku przyczynowego o charakterze bezpośrednim i stanowczym, lecz wystarczy przyjęcie wystąpienia związku o odpowiednim stopniu prawdopodobieństwa.” Odnośnie samego procesu likwidacji szkody również jest bogate orzecznictwo (Wyrok SN z dnia 18 listopada 2009 r. (sygn. II CSK 257/09); Wyrok SN z dnia 7 sierpnia 2003 r. (sygn. IV CKN 387/01), gdzie podkreśla się, że postępowanie likwidacyjne z założenia nie jest postępowaniem spornym, w jakim mógłby funkcjonować ciężar dowodu w rozumieniu art. 6 k.c. W postępowaniu likwidacyjnym poszkodowany ma niewielkie obowiązki proceduralne, do których należy, oprócz wystąpienia z wnioskiem, przede wszystkim udokumentowanie szkody powstałej na skutek wypadku ubezpieczeniowego, natomiast zasadniczy ciężar tego postępowania spoczywa na zakładzie ubezpieczeń. Przytoczona argumentacja świadczy dobitnie o tym, że wymogi postępowania likwidacyjnego w zakresie ciężaru dowodu odbiegają od wymogów dowodowych procesu cywilnego. Bez wątpienia to zakład ubezpieczeń musi natomiast udowodnić fakty, które wpływają na wyłączenie lub ograniczenie odpowiedzialności, jak też fakt naruszenia przez roszczącego obowiązków uzasadniających odmowę zapłaty odszkodowania lub jego zmniejszenie.

Z pomocą do adwokataPani Agata zdecydowała udać się do adwokata specjalisty z zakresu odszkodowań i błędów medycznych. Złożona przez pełnomocnika reklamacja nie odniosła skutków, bowiem zakład ubezpieczeń uparcie trwał przy swoim stanowisku. Ostatecznie sprawa trafiła na wokandę, gdzie w pierwszej instancji sąd przyznał rację poszkodowanej i zasądził na jej rzecz wysokie odszkodowanie i zadośćuczynienie

Więcej artykułów