Ubezpieczenia: od kogo, na jakich zasadach i z jakiej polisy uzyskać odszkodowanie za czystą stratę finansową

Pan Andrzej wynajmuje lokal w biurowcu na obrzeżach miasta, gdzie prowadzi działalność polegającą na doradztwie finansowym, udzielaniu kredytów i pośrednictwie ubezpieczeniowym. Zazwyczaj do jego biura przychodzi po kilku klientów dziennie, ale ten czwartek był wyjątkowy, bo aż 20 osób miało finalizować transakcje polegające na zakupie obligacji, z czego Pan Andrzej otrzymuje bardzo wysokie prowizje. Wszystkie dokumenty były już przygotowane, klienci umówieni, więc właściciel firmy był już pewien zarobku i snuł plany jak wyda pieniądze. Chwilę po otwarciu biura rozległ się alarm i zarządzono natychmiastową ewakuację całego budynku. Na miejsce przyjechała straż pożarna i zabezpieczyła teren. W celu zapewnienia bezpieczeństwa zakazano komukolwiek wchodzić do biurowca. W międzyczasie Pan Andrzej dzwonił do klientów i informował o sytuacji. Kilku z nich stwierdziło, że  w takim razie rezygnuje, bo to pewnie jakiś szwindel i firma kogucik. Zarządca budynku wskazał, że przyczyną alarmu było uruchomienie czujki przeciwpożarowej w pokoju socjalnym u najemcy jednego najemcy – firmy Łosoś. Okazało się, że jedna z pracownic umieściła w mikrofalówce zupę i o niej zapomniała. Z urządzenia zaczął wydobywać się dym, który uruchomił czujkę. Nikomu ani niczemu nic się nie stało, ale było już za późno na odwołanie straży. Pan Andrzej stwierdził, że wystąpi z roszczeniem do firmy Łosoś.

Pojęcie czystej straty finansowej (pure financial loss) nie zostało uregulowane kodeksowo. Niemniej jednak tego typu straty oczywiście występują i znajdują pokrycie ubezpieczeniowe. Przez to pojęcie rozumie się szkodę niebędącą konsekwencją ani szkody osobowej, ani szkody rzeczowej, w tym utrata możliwości korzystania z rzeczy niebędąca wynikiem zniszczenia lub uszkodzenia. Niewątpliwie w opisywanej historii nie doszło do żadnych uszkodzeń mienia czy szkody osobowej. Zatem straty, jakie poniósł Pan Andrzej, idealnie wpisują się w tą definicję. 

Właściciel poszkodowanej firmy zwrócił się do Łosoś z roszczeniem wypłaty 10 000 zł tytułem utraconych dochodów. Po przeanalizowaniu sprawy pełnomocnik sprawcy stwierdził, że istotnie po ich stronie może zachodzić odpowiedzialność, więc przekazał Panu Andrzejowi numer polisy OC z rozszerzeniem o klauzulę czystych strat finansowych. Szkoda została zgłoszona ubezpieczycielowi, który odmówił wypłaty odszkodowania powołując się na zapisy w OWU, których poszkodowany nie rozumiał. Niemniej jednak czuł, że jest coś nie tak, więc postanowił skonsultować się z kimś, kto się na takich sprawach zna. Jego oczy przykuła krzykliwa ulotka tzw. biura pomocy prawnej o pięknej, łacińskiej nazwie. Udał się pod wskazany adres, gdzie wyższy specjalista ds. analizy zasadności roszczeń z ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej wskazał, że sprawa jest bardzo ciężka i trudno będzie coś ugrać oraz, że czasami trzeba się pogodzić, iż nic się nie otrzyma. Ta odpowiedź nie dawała satysfakcji Panu Andrzejowi, który podziękował za opinię i szybko opuścił lokal.

Wykazanie poniesienia czystej szkody finansowej, w tym wypadku przejawiającej się jako utracone dochody (lucrum cessans), leży po stronie poszkodowanego. To samo tyczy się związku przyczynowego pomiędzy działaniem czy zaniechaniem sprawcy a szkodą. Biorąc pod uwagę fakt, że do utraty dochodów przez Pana Andrzeja doszło na skutek nieodpowiedzialnego działania pracownika innej firmy z biurowca, to można mówić o adekwatnym związku tymi przesłankami.

Ostatecznie Pan Andrzej postanowił zagrać dwutorowo – z jednej strony skontaktował się z adwokatem, który prowadził korespondencję ze sprawcą i zakładem ubezpieczeń, a z drugiej kontaktował się z Klientami i próbował ich przekonać do finalizacji umów, co ostatecznie udało się w kilku przypadkach. Tym samym poszkodowany ograniczył szkodę. Pełnomocnik wystąpił ponownie do ubezpieczyciela z udokumentowanymi roszczeniami, oświadczeniem sprawcy, notatka straży pożarnej, co ostatecznie pozwoliło ustalić odpowiedzialność polisową i wypłacić Panu Andrzejowi należne odszkodowanie.

Adwokat przy Izbie Adwokackiej w Katowicach. Ukończył studia prawnicze na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego oraz politologiczne na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego.

Więcej artykułów