Czego nie odziedziczymy po zmarłym – cz. 1

W spadku możemy odziedziczyć pozostały po zmarłym majątek lub też długi, a w wielu przypadkach i jedno i drugie jednocześnie. Zasada ogólna głosi, że prawa i obowiązki zmarłego przechodzą z chwilą jego śmierci na jedną lub kilka osób (art. 922 §1 Kodeksu cywilnego). Czy jednak spadkobiercy odziedziczą po spadkodawcy wszystko to, co do niego należało?

Odpowiedź na to pytanie jest negatywna. Nie należą bowiem prawa i obowiązki zmarłego ściśle związane z jego osobą, jak również prawa, które z chwilą jego śmierci przechodzą na oznaczone osoby niezależnie od tego, czy są one spadkobiercami (art. 922 §2 Kodeksu cywilnego). Ale co tak naprawdę ustawodawca miał na myśli?

Często określenie tego, czy dane prawo lub obowiązek jest ściśle związane z jego osobą może nastręczyć pewnych trudności. Bez wątpienia z chwilą śmierci wygasną służebności osobiste, które przypadały zmarłemu, są one bowiem ściśle związane z jego osobą. Ponadto wraz ze śmiercią wygasa przysługujące spadkodawcy w razie doznania uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia w wyniku deliktu roszczenie o wyłożenie z góry sumy potrzebnej na koszty leczenia oraz, w razie gdy stał się inwalidą – roszczenie o sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu.

Spadkobiercy nie otrzymają również renty, która została przyznana zmarłemu w związku z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, którego spadkodawca doznał w wyniku deliktu i utracił na skutek tego całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej lub też zwiększyły się jego potrzeby. Oczywiście jeżeli zobowiązany do zapłaty renty pozostawał w zwłoce z jej zapłatą, to spadkobiercy mogą się domagać zapłaty rent należnych do dnia śmierci spadkodawcy.

Nie podlega dziedziczeniu prawo do żądania zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w wyniku czynu niedozwolonego, w postaci uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia albo naruszenia dobra osobistego Jest to bowiem niewątpliwie uprawnienie ściśle związane z osobą, która doznała krzywdy, jej cierpieniami, ujemnymi odczuciami. Już jednak konkretne roszczenie o zadośćuczynienie, jeżeli zostało uznane na piśmie lub jeżeli powództwo zostało wytoczone za życia poszkodowanego, przejdzie na spadkobierców. Rozwiązanie takie jest oceniane aprobatywnie, jako że podjęcie decyzji co do realizacji roszczenia należało tu do spadkodawcy i dopiero wtedy, gdy wyraził taką swą wolę, a następnie zmarł, zasadne jest przejście tego roszczenia na jego spadkobierców (Kodeks Cywilny Komentarz, red. Gniewek, wyd. 2020 – Legalis).

Nie podlega również dziedziczeniu roszczenie najbliższych członków rodziny zmarłego o zadośćuczynienie pieniężne za krzywdę doznaną na skutek śmierci poszkodowanego w następstwie czynu niedozwolonego.

W przypadku umowy o dzieło, jeżeli jego wykonanie zależy od osobistych atrybutów (np. tylko podejmujący się wykonania dzieła jest w stanie je wykonać) tego który zlecenie przyjął, to w wyniku jego śmierci dochodzi do rozwiązania takiej umowy. W przypadku, w którym materiał, z którego było wykonywane dzieło, stanowił własność przyjmującego zamówienie, jego spadkobierca może żądać odebrania przez zamawiającego materiału w takim stanie, w jakim się on znajduje, i w związku z tym zapłaty równej wartości tego materiału i stosownej części wynagrodzenia.

W odniesieniu zaś do umowy zlecenia, to zgodnie z ogólną zasadą zlecenie wygasa w wyniku śmierci przyjmującego zlecenie, aczkolwiek strony umowy mogą dokonać odmiennych ustaleń. jeżeli przyjmujący zlecenie zmarł już po dokonaniu zleconej mu czynności, to dający zlecenie może od spadkobierców przyjmującego zlecenie żądać przeniesienia prawa, które ten ostatni nabył przed śmiercią w wykonaniu zlecenia (wyr. SN z 23.12.1977 r., sygn. akt IV CR 358/77). Co do zasady śmierć dającego zlecenie nie powoduje wygaśnięcia umowy, chyba że strony umówiły się inaczej. Powyższe przykłady nie wyczerpują całości tego zagadnienia z uwagi na jego objętość, dlatego kolejne przykładny zostaną wskazane w następnych artykułach


Więcej artykułów