Bardzo często występuje następująca sytuacja – zmarły członek rodziny pozostawił po sobie spore zadłużenie. Ponieważ spadkobiercy nie mieli zamiaru spłacać tych długów, złożyli oświadczenie o odrzuceniu spadku po zmarłym. Udało im się tego dokonać w ustawowym terminie sześciu miesięcy od dnia, w którym dowiedzieli się o tym, że byli spadkobiercami.
Jeden ze spadkobierców posiada małoletnie dziecko, które na skutek złożenia przez niego oświadczenia o odrzuceniu spadku samo może stać się potencjalnym spadkobiercą, a tym samym dziecko może być odpowiedzialnym za spłatę odziedziczonego zadłużenia. Aby rodzic mógł odrzucić spadek w imieniu swojego dziecka, potrzebuje na to zgody sądu rodzinnego. W tym celu konieczne jest złożenie stosownego wniosku, w którym konieczne jest wykazanie, że długi spadkowe przewyższają pozostawiony majątek.
Załóżmy więc, że sąd wyraził taką zgodę. Jaka może być kolejna przeszkoda? Na złożenie oświadczenia o odrzuceniu spadku ustawodawca przewidział termin sześciu miesięcy. Powstaje zatem pytanie, w jaki sposób dokonać obliczenia takiego terminu? Niestety ustawodawca zadania nie ułatwia, albowiem sytuacja taka nie została wprost przewidziana w przepisach Kodeksu cywilnego.
W poszukiwaniu odpowiedzi należy się zatem zwrócić w kierunku orzecznictwa i doktryny. Zwrócić trzeba bowiem uwagę na to, że zgoda może zostać uzyskana w momencie, kiedy termin sześciu miesięcy już upłynie. Trzeba mieć na uwadze, że sąd nie jest w stanie rozpoznać wniosku o wyrażenie zgody na odrzucenie spadku niezwłocznie, zwłaszcza mając na uwadze aktualną pandemię koronawirusa. Jakie zatem pozostają rozwiązania?
W pierwszej kolejności podnosi się, że z chwilą, kiedy przedstawiciel ustawowy składa wniosek o wyrażenie zgody na odrzucenie w imieniu małoletniego spadku, dochodzi do przerwania biegu terminu przedawnienia, który biegnie od nowa po wydaniu przez sąd takiego orzeczenia. Jednakże pogląd taki należy uznać za zbyt daleko idący, albowiem wierzyciele zmarłego przez długi czas pozostawaliby w niepewności co do tego, kto zostanie spadkobiercą.
W związku z powyższym powstała również teoria mówiąca o tym, że wraz ze złożeniem wniosku o zezwolenie na odrzucenie spadku w imieniu małoletniego, bieg terminu do złożenia oświadczenia ulega zawieszeniu na okres trwania postępowania sądowego. Jednakże przy zastosowaniu tej koncepcji mogłoby dojść teoretycznie do sytuacji, w której przedstawiciel ustawowy miałby tylko jeden dzień na złożenie takie oświadczenia. Biorąc pod uwagę wady powyższych rozwiązań, w jednym z orzeczeń Sąd Najwyższy postanowienie SN z dnia 28 września 2016 r., sygn. Akt III CSK 329/15 ukształtował teorię, według której z chwilą złożenia wniosku termin 6 miesięcy nie może zakończyć swojego biegu aż do uprawomocnienia się postanowienia. Przy czym po takim uprawomocnieniu przedstawiciel ustawowy powinien niezwłocznie złożyć stosowne oświadczenie. Problemem może być ustalenie, co tak naprawdę oznacza sformułowanie niezwłocznie, albowiem Sąd Najwyższy tego nie wyjaśnia.
Pomimo tejże wady to rozwiązanie jawi się jako najbardziej sprawiedliwe, z jednej strony chroni bowiem interes małoletniego, z drugiej zaś chroni interes wierzyciela, który nie będzie przez długi czas pozostawał w niepewności co do tego, od kogo będzie mógł dochodzić należnych mu należności. Pamiętajmy zatem, że jeżeli okaże się, że zachodzi potrzeba odrzuceniu spadku w imieniu małoletniego, to jak najszybciej powinniśmy wszcząć stosowne postępowanie przed sądem. Pozwoli nam do w przyszłości na uniknięcie wielu nieprzyjemności, a naszemu dziecku oszczędzi spłacania długów po krewnym, którego często nawet nie znało.