Ustawa regulująca kwestie odszkodowawcze związane ze szkodami wywołanymi ruchem zakładu górniczego wskazuje, że sądowe dochodzenie roszczeń jest możliwe dopiero po wyczerpaniu postępowania ugodowego. Warto jednak pamiętać, że idąc do sądu roszczenie zawarte w pozwie musi być sformułowane w takiej samej postaci jak roszczenie zawarte w ugodzie. Dlaczego? Wyjaśnienie w niniejszym artykule.
Art. 151 ust. 1 ustawy prawo geologiczne i górnicze z dnia 9 czerwca 2011 roku (PrGeoIGórn) wprost stanowi, że sądowe dochodzenie roszczeń jest możliwe po wyczerpaniu postępowania ugodowego. Celem przywołanego przepisu jest przede wszystkim skłonienie osoby poszkodowanej ruchem zakładu górniczego do polubownego uzgodnienia z odpowiedzialną za szkodę kopalnią, co do formy naprawienia wyrządzonej szkody bądź uzgodnienia ewentualnego odszkodowania pieniężnego. Tym samym ugodowe rozwiązanie sprawy pozwoli na uniknięcie zaangażowania stron w często czasochłonne postępowania sądowe. Ustawodawca określił również sytuacje, w których warunek wyczerpania postępowania ugodowego zostanie spełniony, a ma to miejsce wówczas, gdy przedsiębiorca odmówił zawarcia ugody lub jeżeli od skierowania przez poszkodowanego roszczenia wobec przedsiębiorcy opłynęło 30 dni. Nie dotyczy to oczywiście sytuacji, w której poszkodowany, zgłaszając szkodę, wyznaczy dłuższy termin do zawarcia ugody.
Jak zauważył Sąd Apelacyjny w Katowicach w postanowieniu z dnia 14 kwietnia 2015 sygn. akt I ACz 274/15 przedstawiona funkcja art. 151 ust. 1 PrGeoIGórn może być zrealizowana w sposób należyty jedynie wówczas, gdy przedsiębiorstwu górniczemu na etapie negocjacji zostanie przedstawione roszczenie odszkodowawcze w takiej postaci, jaka ma być następnie dochodzona w postępowaniu sądowym, gdyż w przeciwnym wypadku nie można by było stwierdzić, że przedsiębiorca odmówił zaakceptowania uregulowania takiego przedmiotu negocjacji w drodze ugody, czy też dopuścił się bezczynności w rozumieniu art. 151 ust. 2 PrGeoIGórn.
Przy próbie ugodowego załatwienia sprawy z odpowiedzialnym zakładem górniczym warto pamiętać, że nie każde żądanie poszkodowanego podmiotu zostanie zaakceptowane przez sąd i może się nawet zdarzyć, że sąd stwierdzi że wymóg wyczerpania drogi postępowania ugodowego nie został spełniony.
Taka sytuacja jest możliwa gdyż zgodnie z art. 145 PrGeoIGórn jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, do naprawienia szkód, o których mowa w art. 144 ust. 1 i 2 tej ustawy, stosuje się przepisy kodeksu cywilnego. Natomiast zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego, a konkretnie z kluczowym w tej kwestii art. 363 § 1 kodeksu cywilnego, naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. Konsekwencją takiego stanu rzeczy jest stanowisko Sądu Apelacyjnego w Katowicach, który stwierdził, że zasadniczo więc osoba poszkodowana w ogóle nie może się domagać od osoby wyrządzającej szkodę ,,wykupu” zniszczonej nieruchomości.
Zupełnie inaczej przedstawia się sytuacja jeśli chodzi o szkody górnicze na gruncie rolnym lub leśnym. Zgodnie z art. 147 ust. 2 PrGeoIGórn naprawienie szkody w gruncie rolny lub leśnym zdegradowanym lub zdewastowanym na skutek ruchu zakładu górniczego następuje w sposób określonym przepisami o ochronie tych gruntów. Natomiast przepis art. 17 w zw. z art. 17 ust. 1 zd. 2 ustawy z dnia 3 lutego 1995 r., o ochronie gruntów rolnych i leśnych stanowi, że w przypadku obniżenia poziomu produkcji w okresie trzech lat co najmniej o jedną trzecią dotychczasowej wartości, zakład jest obowiązany, na wniosek właściciela, wykupić całość lub część tych gruntów według cen wolnorynkowych.