Szkody górnicze: Przyszła eksploatacja górnicza a zwrot kosztów zabezpieczeń budynku.

„Pani Brygida wraz z mężem przez bardzo długi czas odkładała pieniądze, tak aby wreszcie wybudować swój wymarzony dom jednorodzinny i wyprowadzić się z ciasnego mieszkania w bloku. Jako że od zawsze była związana ze Śląskiem, postanowiła tutaj pozostać. Pani Brygida ma świadomość, iż na Śląsku w związku z ruchem zakładów górniczych często dochodzi do uszkodzeń w budynkach, co dotknęło również jej bloku, który uległ wychyleniu. Bogatsza o te doświadczenia Pani Brygida zwróciła się do ko palni sąsiadującej z jej działką, aby udzieliła jej informacji m.in. o prowadzonej i planowanej eksploatacji na tym gruncie i o zasobach złóż węgla.”

Bardzo często zdarza się, iż chcąc wybudować nowy dom musimy liczyć się z tym, iż nasza wymarzona działka może się znajdować na terenie, na którym jest lub będzie prowadzona eksploatacja górnicza, która mogłaby doprowadzić do uszkodzenia budynku. W takiej sytuacji ustawodawca przewidział możliwość ubiegania się o zwrot od zakładu górniczego kosztów wykonanych zabezpieczeń, tj. prac mających na celu uchronienie budynku przed skutkiem oddziaływania ruchu zakładu górniczego. Tytułem przykładu wskazać należy wykonanie płyty fundamentowej zamiast ław fundamentowych czy też dodatkowe wzmocnienie stropów.

„Po pewny czasie Pani Brygida uzyskała z kopalni informacje, iż pod gruntem, który chciałaby nabyć znajdują się podkłady węgla kamiennego, które mogą być zagospodarowane i eksploatowane w okresie objętym koncesją (jeszcze przez wiele lat), a których eksploatacja spowoduje powstanie znacznych deformacji terenu. Mając powyższe na uwadze Pani Brygida zwróciła się do kopalni o udzielenie informacji, czy w razie wykonania stosownych zabezpieczeń otrzyma od kopalni zwrot poniesionych wydatków. Kopalnia odmówiła argumentując to tym, iż nie ma jeszcze sporządzonego planu ruchu zatwierdzonego przez właściwy organ nadzoru górniczego. Pani Brygida była bardzo załamana, albowiem wizja jej wymarzonego  domu znacznie się oddaliła. Nazajutrz spotkała sąsiadkę, której opowiedziała o swoim problem. Pani Rita bardzo się przejęła i poleciła Pani Brygidzie adwokata specjalizującego się w szkodach górniczych, którym pomógł jej w uzyskaniu odszkodowania z tytułu przechyłu jej budynku. Pani Brygida udała się do wskazanego adwokata, który udzielił jej kompetentnej porady prawnej i przywrócił nadzieję na wybudowanie wymarzonego domu”.

Podobna sprawa stała się przedmiotem rozpoznania przez Sąd Najwyższy. W orzeczeniu z dnia 20 lutego 2018 r., wydanym w sprawie o sygnaturze V CSK 257/17.  W pierwszej instancji Sąd I instancji przyznał powodowi odszkodowanie, natomiast na skutek apelacji Sąd II instancji powództwo oddalił, argumentując, iż powództwo było przedwczesne, albowiem nie było podstaw do zasądzenia na rzecz powoda zwrotu nakładów związanych z zabezpieczeniem budynku przed szkodami górniczymi, które mogą wystąpić w przyszłości. Sąd Najwyższy argumentacji Sądu drugiej instancji nie podzielił, stwierdzając, iż a nieracjonalne należy uznać wybudowanie i zasiedlenie domu powoda bez zabezpieczeń, a dopiero wraz z powzięciem informacji o planie ruchu zakładu górniczego lub rozpoczęciem eksploatacji wystąpienie z roszczeniami albo o wstrzymanie działań górniczych zanim nie zostaną wykonane zabezpieczenia, W razie zatem istnienia udokumentowanych zasobów węgla, które z dużym prawdopodobieństwem będą eksploatowane przez zakład górniczy, znajdujących się na terenie, na którym w razie tej eksploatacji dojdzie do wystąpienia deformacji powierzchni, właściciel nieruchomości dysponujący decyzją o pozwoleniu na budowę może na podstawie art. 150 prawa geologiczne i górniczego podjąć uzasadnione, właściwe technicznie i racjonalne ekonomicznie czynności, zabezpieczające przyszły budynek przed grożącą szkodą, a następnie wystąpić do zakładu górniczego o zwrot kosztów tego zabezpieczenia. Zgodzić należy się w ślad za Sądem Najwyższym, iż „inny sposób widzenia jest nie do zaakceptowania, gdyż nie tylko narusza uprawnienia właścicielskie (art. 140 k.c.), ale także konstytucyjną zasadę równości wobec prawa”. Finalnie Sąd Najwyższy uchylił zaskarżone orzeczenie i oddalił apelację zakładu górniczego.

Studia prawnicze na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach ukończył w 2011 r., a w 2018 r. złożył z wynikiem pozytywnym egzamin adwokacki. W trakcie aplikacji adwokackiej przy Izbie Adwokackiej w Katowicach zdobywał doświadczenie współpracując z kancelariami z obszaru Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego.

telefon: 505-837-881
e-mail: r.drzewiecki@pirozek.pl

Więcej artykułów