Prawo pracy: Sąd właściwy dla spraw związanych z wypadkiem przy pracy.

Przed wniesieniem sprawy do sądu pracownik (ubezpieczony) poszkodowany w wyniku wypadku przy pracy może zastanawiać się nad tym, do którego sądu powinien skierować pismo ze swoimi roszczeniami. Często bowiem bywa tak, że pracownik jest zatrudniony w jednym z oddziałów pracodawcy, a nie w zakładzie głównym lub siedzibie pracodawcy. Nadto, do wypadku przy może także dojść nie tylko w miejscu, w którym zazwyczaj praca jest świadczona, lecz także np. w delegacji pracownika.

Jaki sąd jest zatem właściwy w sprawach związanych z wypadkiem przy pracy? Odpowiedź znajdziemy w przepisach Kodeksu postepowania cywilnego. Jest ona także zależna od tego, czy roszczenie zostało skierowane przeciwko pracodawcy poszkodowanego pracownika, czy też przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych.

Ogólne przepisy wskazują, że powództwo wytacza się przed sąd pierwszej instancji, w którego okręgu pozwany ma miejsce zamieszkania lub siedzibę (art. 27 i 30 KPC). Jednakże, przepisy i postępowaniu w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych zawierają lex specialis o właściwości sądowej.

Sprawa o roszczenie przeciwko pracodawcy stanowi sprawę z zakresu prawa pracy. Zgodnie z art. 461 § 1 KPC powództwo w sprawie z zakresu prawa pracy można wytoczyć bądź przed sąd ogólnie właściwy dla pozwanego, bądź przed sąd, w którego obszarze właściwości praca jest, była lub miała być wykonywana. Przepis ten pozwala pracownikowi wybrać sąd, do którego wniesie sprawę pomiędzy sąd właściwy dla miejsca zamieszkania lub siedziby pracodawcy, a sąd właściwy dla miejsca świadczenia pracy przez pracownika.

Pamiętać przy tym trzeba, że w sprawach z zakresu prawa pracy, w tym także w sprawach o roszczenia wynikające z wypadku przy pracy, niedopuszczalne jest zawarcia tzw. umowy prorogacyjnej, czyli umowy, w której strony umawiają się na piśmie na poddanie swojego sporu pod rozstrzygnięcie sądowi, który nie jest miejscowo właściwy lub ograniczają prawo wyboru powoda pomiędzy kilku sądami właściwymi dla takiego sporu. W postępowaniu w sprawach z zakresu prawa pracy szczególna i wyczerpująca regulacja właściwości miejscowej sądu wyłącza każdą właściwość ustalaną zgodnie z przepisami o postępowaniu zwykłym, tj. w szczególności właściwość przemienną i wyłączną. Jest to właściwość przemienna (konkurencyjna) w stosunku do właściwości ogólnej i można ją określić jako szczególny przypadek właściwości wyłącznej, do której art. 46 § 1 KPC (dopuszczający zawieranie umów prorogacyjnych) nie ma zastosowania (zob. wyr. Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 2014 r., I PK 285/13). Jeśli wiec w umowie o pracę pracownika znalazło się postanowienie określające, który sąd jest właściwy dla spraw pomiędzy pracownikiem i pracodawcą, pracownik nie musi kierować się tym wskazaniem i może wybrać sąd zgodnie z obowiązującymi przepisami.

Sprawy o roszczenia określone w ustawie o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych dochodzone od ZUS to tzw. sprawy z zakresu ubezpieczeń społecznych. Z mocy art. 461 § 2 KPC w takich sprawach właściwy jest sąd, w którego obszarze właściwości ma miejsce zamieszkania albo siedzibę strona odwołująca się od decyzji wydanej przez organ rentowy. Sądem właściwym w sprawach z odwołania ubezpieczonego poszkodowanego w wypadku przy pracy będzie zatem sąd, w którego obszarze właściwości zamieszkuje ten ubezpieczony. Co ciekawe, ustawodawca określając siedziby sądów i odpowiednich wydziałów rozpoznających rozpoznawających sprawy z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych był niekonsekwentny i ustanowił dwa rodzaje wydziałów, które pozornie rozpoznają taki sam rodzaj spraw. W sądach spotykamy się bowiem z Wydziałami Pracy, które rozpoznają sprawy z zakresu prawa pracy, oraz Wydziały Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, które rozpoznają zarówno sprawy z zakresu prawa pracy jak i ubezpieczeń społecznych. Różnica może wydawać się niewielka, jednakże w praktyce może ona oznaczać, że sprawa o roszczenie z wypadku przy pracy przeciwko pracodawcy będzie rozpoznawana w innym sądzie w innej miejscowości niż sprawa przeciwko ZUS.

O autorze


Więcej artykułów