Kto pozywa ten wygrywa, czyli dlaczego warto pozwać kopalnie.

Pojawienie się szkód pochodzenia górniczego na nieruchomości powoduje ogromne uciążliwości dla jego mieszkańców. Pochylony budynek, odpadające tynki, pęknięcia na ścianach, zepsute drzwi i okna powodują, że dom właściwie nie nadaje się do zamieszkania, a w skrajnych przypadkach jego dalsze użytkowanie może zagrażać życiu i zdrowiu. Co zatem zrobić, gdy w budynku zauważymy szkody górnicze, a kopalnia zwleka z rozpoznaniem wniosku lub proponuje odszkodowanie rażąco zaniżone? Odpowiedź jest prosta – należy udać się do sądu.

Pozwanie zakładu górniczego  jest w zasadzie jedyną metodą by uzyskać od kopalni uczciwe odszkodowanie, które wyliczone na podstawie opinii biegłego, czyli niezależnego od kopalni eksperta. Biegły na zlecenie sądu wykona odpowiednią opinię, w której wskaże koszty niezbędne do przywrócenia nieruchomości do stanu pierwotnego, czyli sprzed wystąpienia szkód górniczych.

Warto jednak pamiętać, że warunkiem złożenia pozwu przeciwko kopalni, jest wcześniejsze wyczerpanie obowiązkowego postępowania ugodowego.

Wystarczy, że w tym celu złożymy do kopalni odpowiedni wniosek o naprawienie szkód jakie zauważyliśmy na naszej nieruchomości, a mające związek z działalnością eksploatacyjną kopalni. Zakład górniczy ma 30 dni na ustosunkowanie się do naszego wniosku i przedstawienie propozycji ugodowej, której nie mamy obowiązku przyjąć. Kopalnia zazwyczaj proponuje odszkodowanie, które jest nieadekwatne do szkód, jakie wystąpiły, bądź stwierdza, że szkody nie są związane z działalnością kopalni i odmawia wypłaty jakiegokolwiek odszkodowania. W niektórych przypadkach, kopalnia zwleka z udzieleniem odpowiedzi ponad wyznaczone ustawowo 30 dni, licząc na ewentualne przedawnienie roszczenia lub bierność poszkodowanego.

Gdy tylko upłynie 30-dniowy termin od złożenia wniosku do kopalni, uzyskujemy uprawnienie do dochodzenia naszego roszczenia na drodze sądowej.   

Koszty sądowe

Kolejnym powodem – oprócz oczywiście uzyskania odpowiednio wysokiego odszkodowania, dla którego warto pozwać kopalnie jest zwolnione z obowiązku uiszczenia opłat sądowych.

Brak uiszczenia opłat sądowych dotyczy zarówno opłaty od pozwu oraz zaliczki na pokrycie wynagrodzenia biegłego. Powyższe zwolnienie wynika wprost z przepisów ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (art. 96 ust 1 pkt 12).

W praktyce takie zwolnienie od kosztów oznacza dla poszkodowanego ogromne oszczędności.

Ile można zyskać?

W każdej sprawie cywilnej obowiązkowo należy uiścić opłatę od pozwu, której wysokość jest uzależniona od wartości roszczenia jakiego będziemy dochodzić. Im większa wartość roszczenia, tym opłata sądowa będzie większa.

Kopalnie prowadzące działalność eksploatacyjną, powodują spore uszkodzenia w naszych nieruchomościach, co z kolei wiąże się z ogromnymi kosztami ich naprawy, a to z kolei wpływa na wartość dochodzonej w sądzie kwoty odszkodowania.

Zgodnie z ogólnymi zasadami opłata od pozwu wynosi 5% wartości naszego roszczenia.

Przykładowo, domagając się odszkodowania w wysokości 100 000 złotych w sprawach nie związanych ze szkodami górniczymi, musielibyśmy liczyć się z opłatą sądową w wysokości 5 000 zł (100 000 zł x 5%).

Natomiast jeśli roszczenie jest związane ze szkodami pochodzenia górniczego, osoba poszkodowana czyli powód jest zwolniony z ponoszenia kosztów sądowych.

Opinia biegłego 

Opinia biegłego jest kluczowym dowodem w sprawach z zakresu szkód górniczych.

Z jednej strony biegły sądowy w swojej opinii wykaże związek przyczynowy pomiędzy uszkodzeniami na naszej nieruchomości, a działalnością wydobywczą kopalni – w przypadku jego kwestionowania przez zakład górniczy. Warto pamiętać, że kopalnie nie zawsze uznają swoją odpowiedzialność. Zakłady górnicze często próbują powiązać  uszkodzenia na nieruchomości z czynnikami niezależnymi od jej działalności, co zostaje później udaremnione w opinii biegłego.

Z drugiej strony opinia biegłego wskaże precyzyjne koszty i sposób naprawy uszkodzonej nieruchomości. A w przypadku braku możliwości jej naprawy lub gdy wartość naprawy przewyższa cenę nieruchomości, biegły wyliczy tzw. wartość odtworzeniową, czyli wartość nowego budynku.

A jak to wygląda w praktyce?

Doskonałym przykładem, że z kopalnią można wygrać jest historia pana Damiana, który uzyskał odszkodowanie w wysokości aż 857.500,00 zł. A jak do tego doszło?

Dom pana Damiana położony jest Chełmie Śląskim, a wstrząsy sejsmiczne pochodzące od pobliskiego zakładu górniczego powodują, że dom ulega systematycznemu uszkodzeniu. Pan Damian wraz z małżonką zauważyli, że w wyniku działalności kopalni na ich nieruchomości powstały liczne pęknięcia i rysy na ścianach, pojawiły się problemy z otwieraniem i zamykaniem okien, został poważnie dach i elewacja na wszystkich ścianach budynku. Ponadto zostało uszkodzone oczko wodne, budynek gospodarczy, a teren wokół nieruchomości jest pofałdowany.

Mimo pisemnego wniosku Pana Damiana oraz oględzin nieruchomości przez przedstawicieli kopalni, ta odmówiła wypłaty jakiegokolwiek odszkodowania, argumentując to tym, że ujawnione uszkodzenia są spowodowane czynnikami wewnętrznymi, za które kopalnia nie ponosi odpowiedzialności.

Pana Damian stanowczo nie zgodził się z decyzją kopalni i poprosił o ponowne rozpoznanie jego wniosku. Po kilku tygodniach otrzymał on ostateczną decyzję od kopalni, w której przeczytał, że jego nieruchomość znajduje się poza zasięgiem kopalnia, a zatem szkoda nie może być spowodowana działalnością eksploatacyjną kopalni.

Zbulwersowany taką decyzją pan Damian, postanowił zawalczyć z kopalnią na drodze sądowej i pozwał kopalnię. Pozew został skierowany do Sądu Okręgowego w Katowicach, ze względu na wartość przedmiotu sporu przewyższającą 75.000,00 zł oraz ze względu na siedzibę pozwanej kopalni.

Pan Damian po konsultacji z firmą budowlaną oszacował swoje szkody na około 650.000,00 zł i o taką też kwotę zdecydował się ubiegać w sądzie. Kwota ta stanowiła zatem wartość przedmiotu sporu, a pan Damian nie musiał wnosić opłaty od pozwu, która w innej sprawie nie związanej ze szkodami górniczymi wynosiłaby aż 32.500,00 zł.

Po przesłuchaniu Pana Damiana na pierwszej rozprawie co do okoliczności przebiegu postępowania ugodowego, czasu zauważenia szkód oraz ich szczegółowego opisu, sąd dopuścił dowód z opinii biegłego do spraw budownictwa ze znajomością szkód górniczych i szacowania nieruchomości, by stwierdzić związek przyczynowo skutkowy i dokładnie określić wartość prac koniecznych do przywrócenia nieruchomości do stanu sprzed wystąpienia szkód górniczych.

Opinia biegłego nie pozostawiała żadnych wątpliwości, że podmiotem odpowiedzialnym za powstałe uszkodzenia jest pozwany zakład górniczy. Opinia biegłego była jednoznaczna i kategoryczna, a kopalnia mimo składania zastrzeżeń nie była w stanie jej podważyć. Natomiast wartość odszkodowania została wyceniona przez biegłego na kwotę 857.500,00 zł.

Kopalnia nie była w stanie również zakwestionować opinii kosztorysowej i ostatecznie sprawa została wygrana, a kopalnia nie wnosiła środka zaskarżenia.

Kilka tygodniu po zakończeniu postępowania sadowego, na konto pana Damiana wpłynęła cała zasądzona kwota, co pozwoliło naszemu bohaterowi na dokonanie remontu zniszczonego przez kopalnie domu.

Wnioski

Podsumowując powyższe rozważania oraz historia pana Damiana pokazują, że nie należy obawiać się pozwania kopalni odpowiedzialnej za szkody na naszej nieruchomości i walki w sądzie, gdyż jest to jedyna droga by kopalnia wypłaciła należne odszkodowanie. Nasze wieloletnie doświadczenie procesowe pokazuje, że z kopalnią można wygrać i zyskać  bardzo wysoką rekompensatę finansową za szkody pochodzenia górniczego.

O autorze

Rafał Kirsch

Adwokat

O MNIE

Adwokat przy Izbie Adwokackiej w Katowicach. Członek Sekcji Praktyków Prawa  Okręgowej Rady Adwokackiej w Katowicach, Sekcja Prawa Cywilnego i Postępowania Cywilnego.Absolwent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach oraz Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. 

Aktualnie odbywa studia doktoranckie na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach w Katedrze Postępowania Cywilnego.

Uczestnik programu Erasmus na Wydziale Prawa Univrsidad de Valladolid. Pierwsze doświadczenia w pracy prawnika zdobył już na studiach odbywając liczne praktyki w renomowanych kancelariach adwokacko-radcowskich. Po studiach odbył aplikację komorniczą organizowaną przez Izbę Komorniczą w Katowicach zakończoną egzaminem komorniczym w 2014 r. Ze względu na wieloletnie doświadczenie zdobyte w kancelarii komorniczej specjalista  z zakresu postępowania egzekucyjnego. W 2017 r. z powodzeniem zdał egzamin adwokacki. W kancelarii zajmuje się m.in. prawem bankowym, zobowiązaniami oraz odszkodowaniami za szkody górnicze.

W wolnych chwilach lubi dobrą muzykę, jazdę na rolkach, bieganie oraz wycieczki górskie. W życiu zawodowym jak i prywatnym kieruje się zasadą ,,Cierpliwość, wytrwałość i pot tworzą niepokonaną kombinację sukcesu”.  

Posługuje się  językiem angielskim.

KONTAKT


Więcej artykułów