Pewien klient miał konto w banku polskim oraz w banku zagranicznym. Z jego konta zniknęło prawie 40 000 zł, które to oszuści przelali na konto zagraniczne, a następnie wyprowadzili dalej.
Źródło: Wyrok Sądu Rejonowego w Bielsku-Białej z dnia 28 listopada 2019 r. (sygn. akt: I C 1834/19)
Pewnego dnia klient ten otrzymał SMS-a 3D Secure, dzięki któremu zorientował się, że ktoś próbuje dokonać z jego konta nieautoryzowanej transakcji. Natychmiastowo skontaktował się z infolinią banku i poinformował o zaistniałej sytuacji. W świetle powyższych wydarzeń, klient z ostrożności poprosił o zmianę loginu do swojego konta. Otrzymał on jednak odpowiedź, że nie takiej możliwości zmiany nr CIF, a Bank zaleca jedynie zablokowanie i wymienienie kart. Pomimo wskazanych środków ostrożności z konta klienta zniknęła kwota niemal 40 000 zł. Okazało się, że środki te zostały przelane na jego własne konto – ale w innym, zagranicznym banku, po czym wyprowadzone dalej. Nie zważając na nietypowy stan faktyczny bank nie uznał roszczeń swojego klienta i odmówił zwrotu kwoty. Klient został zmuszony do wniesienia powództwa cywilnego.
W odpowiedzi na pozew Bank wniósł o oddalenie powództwa, podnosząc brak legitymacji biernej procesowej po swojej stronie. Bank wskazywał, że z jego punktu widzenia pieniądze zostały wysłane za pomocą szablonu zaufanego, na znane mu konto, a odpowiedzialnością powinien zostać obciążony bank zagraniczny z którego następnie ukradziono pieniądze. Jednakże Sądu uznał, że szkoda powstała po stronie powoda była bezpośrednio związana z umową łączącą powoda ze stroną pozwanym bankiem. Strona pozwana próbowała przerzucić odpowiedzialność na bank prowadzący rachunek odbiorcy nieautoryzowanego przelewu, ale dla kwestii odpowiedzialności powoda pozostało to bez znaczenia. Do wyprowadzenia przez nieznaną osobę kwoty dochodzonej pozwem z rachunku bankowego klienta (prowadzonego w pozwanym banku) doszło na skutek wykonania przez pozwanego nieautoryzowanej przez powoda transakcji elektronicznej.
Zgodnie z art. 46 ust. 1. ustawy o usługach płatniczych, z zastrzeżeniem art. 44 ust. 2, w przypadku wystąpienia nieautoryzowanej transakcji płatniczej dostawca płatnika zwraca płatnikowi kwotę nieautoryzowanej transakcji płatniczej, z wyjątkiem przypadku gdy dostawca płatnika ma uzasadnione i należycie udokumentowane podstawy, aby podejrzewać oszustwo, i poinformuje o tym w formie pisemnej organy powołane do ścigania przestępstw.
W ocenie Sądu klientowi nie można był zarzucić rażącego niedbalstwa, jako że stosował się on do zasad bezpieczeństwa, posiadał zabezpieczenie antywirusowe i nikomu nie przekazywał swoich danych do logowania. Dodatkowo, nawet ostrzegał swój bank, iż ktoś próbuje wyprowadzić środki z jego konta. W związku z powyższym Sąd zasądził w całości ukradzioną kwotę na rzecz powoda. Absolwentka prawa na Wydziale Prawa i Administracji oraz komunikacji promocyjnej i kryzysowej na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Śląskiego.
telefon: +48 575 255 091
e-mail: a.warmuzinska@pirozek.pl