Czy dziecko poczęte ale nie urodzone może być spadkobiercą?

Państwo Alina i Henryk byli małżeństwem, który oczekiwało na narodziny wspólnego dziecka. Para była bardzo majętna i pomimo młodego wieku zdążyła już zgromadzić spory majątek. Niestety rodzinna idylla została niespodziewanie przerwana, albowiem pewnego wieczora w trakcie powrotu z pracy w samochód pana Henryka uderzył rozpędzony TIR, na skutek czego pan Henryk poniósł śmierć na miejscu. Pani Alina była w ciężkim szoku, jednakże wiedząc, że dobro jej nienarodzonego dziecka jest najważniejsze, postanowiła jak najszybciej uregulować wszystkie formalności związane ze śmiercią małżonka. Znajomi pani Aliny sugerowali jej, że to ona dziedziczy po mężu cały majątek, albowiem nie jest możliwe, aby osoba która jeszcze się nie urodziła, mogła coś odziedziczyć. Pani Alina postanowiła jednak skorzystać z profesjonalnej pomocy doświadczonego fachowca i w tym celu udała się do Kancelarii Adwokackiej, gdzie adwokat specjalizujący się w prawie spadkowym udzielił pani Alinie profesjonalnej porady prawnej i nakreślił dalszy plan działania. Pani Alina była bardzo zadowolona z postawy Mecenasa i zdecydowała się powierzyć mu kompleksowe poprowadzenie sprawy.

Na gruncie tej krótkiej i smutnej historii pojawia się w zasadzie jedno główne pytanie: czy dziecko, które zostało już poczęte, ale jeszcze się nie urodziło, może zostać spadkobiercą?

Zgodnie z art. 927 § 2 KC dziecko, które w chwili otwarcia spadku było już poczęte, może być spadkobiercą, jeżeli urodzi się żywe. Co do wynikającego stąd oraz innych przepisów statusu prawnego dziecka już poczętego stworzono różne koncepcje, wśród których dominuje pogląd, że wchodzi tu w grę warunkowa zdolność prawna pod warunkiem zawieszającym. Co to tak naprawdę oznacza?

Zgodnie z art. 9 Kodeksu cywilnego istnieje domniemanie, że w razie urodzenia się dziecka domniemywa się, że przyszło ono na świat żywe. Oznacza to, że jeżeli inna osoba chciałaby kwestionować to, że dziecko urodziło się żywe, powinna ku termu przedstawić stosowne dowody. Przy czym dla potrzeb prawa spadkowego wystarczy, że dziecko urodzi się żywe – nie jest wymagane, aby było ono zdolne do życia(J.S. Piątowski, H. Witczak, A. Kawałko, w: SPP, t. 10, 2015, s. 169; J Haberko, Konsekwencje prawne, s. 70 i n).

Urodzenie się żywego dziecka sprawia, że w stosunku do spadkobrania przez nie wywiera to skutek wsteczny od chwili otwarcia spadku, a więc przyjąć wówczas należy, że nasciturus (dziecko poczęte, ale jeszcze nienarodzone) nabył spadek już w momencie jego otwarcia, przy czym zanim to urodzenie nie nastąpi, nie można dokonywać stwierdzenia nabycia spadku (Kodeks Cywilny Komentarz, red. E. Gniewek, wyd. 9 – 2019 – Legalis).

Podsumowując tę część artykułu stwierdzić należy, że dziecko poczęte, ale jeszcze nienarodzone może dziedziczyć, jeżeli spełniony zostanie jeden podstawowy warunek – przyjdzie na świadek żywe.

Poruszyć należy jeszcze jedną kwestię, a mianowicie dzieci poczętych metodą in vitro. Czy w ich sytuacji będzie podobnie?

prezentowane są w tej kwestii różne zapatrywania np. według jednych autorów takiemu dziecku zdolność do dziedziczenia przysługuje, niezależnie od sposobu poczęcia ani tego, czy znajduje się ono w środowisku sztucznym czy w organizmie matki inni natomiast różnicują tu sytuację pod względem prawnym (np. w kontekście tego, czy będzie dziedziczyć po swoim biologicznym ojcu będącym zmarłym mężem matki) w zależności od tego, czy do poczęcia doszło przed czy po śmierci męża matki, czy przed lub po tym nastąpiła implantacja, oraz czy dziecko urodziło się w okresie domniemania ojcostwa(Kodeks Cywilny Komentarz, red. E. Gniewek, wyd. 9 – 2019 – Legalis). Tym samym sytuacja w doktrynie nie jest jednoznaczna, a przepisy Kodeksu cywilnego nie dają jednoznacznej odpowiedzi. Wydaje się zatem, że każdy taki przypadek powinien być indywidualnie rozpatrywany przez sąd orzekający w danej sprawie. A jak zakończyła się historia opowiedziana we wstępie? Pani Alina bez żadnych komplikacji urodziła zdrowe dziecko, w następstwie czego sąd mógł dokonać stwierdzenia nabycia spadku po panu Henryku, a zatem spadek nabyli jego żona Alina i syn Witold.


Więcej artykułów